Total white look - w stylizacji "na cebulkę" - Dandy Lady
15896
post-template-default,single,single-post,postid-15896,single-format-standard,woocommerce-no-js,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-theme-ver-16.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,wpb-js-composer js-comp-ver-4.11.2,vc_responsive
total white look

Total white look – w stylizacji „na cebulkę”

Total White Look

Czy tak jak ja, miewasz problemy z częstym “w co się ubrać” kiedy jest upalny dzień, a wieczór robi się już jest chłodny? Jestem typem zmarzlucha i obecna pora roku, czyli koniec sierpnia jest dla mnie wyzwaniem jeśli chodzi o ubiór, tak żeby w ciągu dnia było mi możliwie jak najchłodniej, a wieczorem jak najcieplej. Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka, ale w takich sytuacjach jest jedno wyjście – można ubrać się warstwowo. I dzisiejsza stylizacja jest właśnie świetną propozycją, która zapewni Ci komfort zarówno w ciągu upalnego dnia, jak i zabezpiecza przed zimnym wieczorem 🙂 Do tego jest prosta i klasyczna!

 

Na cebulkę

Pamiętasz wycieczki szkolne, kiedy mama ubierała Cię na tzw. ‘cebulkę’? Ja doskonale pamiętam. Wtedy nie chodziło o to, żeby było ładnie. Musiało być tak, żebym mogła dostosować się ubiorem do pogody. Podstawą była bluzka z krótkim rękawem, na wierzch bluza, sweter lub kurteczka. Do tego przewiewne, długie spodnie, które najlepiej da się podwinąć, albo RYBACZKI. O ZGROZO, miałam takie z falbanką na dole. Niby nic strasznego, gdyby nie to, że do nich zamiast ładnych sandałek, musiałam założyć skarpetki za kostkę i adidasy. Do tego czapka z daszkiem i jazda! Czy Ty też to pamiętasz? 😉

I wtedy wchodzę ja – cała na biało

Te czasy mamy za sobą i teraz mój ubiór ‘na cebulkę’ może wyglądać ładnie i może spełniać swoją funkcję. Jednak jest jedna rzecz, która się nie zmieniła od tamtej pory – schemat. Dziś także zakładam zwiewną bluzkę (ze względu na upały – na ramiączka), do niej wybieram grubszą marynarkę. Górę uzupełniam luźnymi spodniami o długości 7/8 i sandałami na niskim obcasie. Dzięki temu, że cały zestaw jest w odcieniach bieli, przy wyższych temperaturach nie gotuję się tak, jakby miało to miejsce z kolorem czarnym. Stylizację dopełniam łańcuszkowym paskiem z perełkami, torebką koszyczkiem oraz delikatnymi okularami. Jest pięknie, elegancko i klasycznie. Czyli tak jak lubię najbardziej 🙂 Jeśli Tobie także się podoba, daj mi swój feedback pod zdjęciem na moim Instagramie! Nawet nie wiesz, jak bardzo motywuje mnie to do pisania kolejnych artykułów. Z góry dziękuję! 🙂

 

Zdjęcia: Maciej Grzegory

Top, pasek – H&M
Spodnie – Mango (zeszłoroczna kolekcja)
Marynarka – tegoroczny łup w Outlecie w Pułtusku
Torebka – Zara
Buty – Massimo Dutti
Okulary – salon optyczny w Łowiczu 🙂