Mucha nie siada - Dandy Lady
7499
post-template-default,single,single-post,postid-7499,single-format-standard,woocommerce-no-js,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-theme-ver-16.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,wpb-js-composer js-comp-ver-4.11.2,vc_responsive
Mucha nie siada

Mucha nie siada

Męski dodatek

Jakiś czas temu odważyłam się założyć krawat. Niepewnym krokiem weszłam wśród tłum ludzi na warszawskiej patelni i poczułam jak spojrzenia przechodniów zatrzymują się na wysokości mojej klatki piersiowej. I to bynajmniej nie z powodu obfitego biustu. Z każdą minutą coraz pewniej stawiałam kroki, aż poczułam, że to jest właśnie ten element garderoby, który wyróżnił mnie spośród innych różnie ubranych kobiet. Byłam elegancka, ale trochę w męskim wydaniu. Pomyślałam, że ten pierwszy raz z męskim akcentem, nie może być ostatnim.

Kobieta w muszce? Tak!

Kolejne kroki to kolorowa poszetka w mojej pierwszej ‚prawdziwej’ marynarce z brustaszą(!), oraz mucha. Męska. Już wiem w czym tkwi magia męskich akcesoriów. W ich nietuzinkowości, gdy pojawią się w parze z kobietą. Dlatego teraz nie boję się zaglądać do tajnej męskiej szuflady w mojej sypialni, i bez skrupułów podkradam mojemu facetowi co tylko żywnie mi się podoba. A potem dumnie idę miastem, uśmiecham się i flirtuję wzrokiem, bo wiem, że pewność siebie to zasługa m.in. tych niewinnych akcesoriów, które zwracają uwagę na siebie i… na mnie.

Dandy Lady

1467392985_Aquicon-Facebook1467392991_Aquicon-Instagram1467396347_Aquicon-GooglePlus1467392994_Aquicon-Pinterest